Europejski Zielony Ład - co to oznacza dla polskiego rolnictwa? | STUDIO AGROREWOLUCJI #2

- A zielony ład w ekologi?
- Zielony Ład - ok. Problem jednak jest taki, że jego założenia powinny być realizowane w sposób równy dla wszystkich. Jeśli kraje zachodnie mają zużycie środków nawet 3-4 krotnie większe od polskich rolników, niech one w pierwszej kolejności ograniczają ich zużycie, a nie z automatu wszyscy
- Pomysł zielonego ładu sam w sobie nie jest zły.
Jest tylko jeden szczegół, mianowicie aby ten pomysł miał sens to wszelkie płody rolne, czy produkty zwierzęce powinny być wpuszczane na teren krajów UE pod warunkiem spełnienia tych samych norm podczas produkcji które spełniać muszą rolnicy krajów członkowskich.
A jak wiemy Eksport i Import to system naczyń połączonych i raczej są małe szanse żeby kiedyś się to udało.
- Ja rozumiem obawy polskich rolników, bo jest tak trochę, że stawia się sporo wymagań - ale za bardzo nie daje nic w zamian. Wycofywane substancje, a w ich miejsce nie pojawiają się inne. Pod kątem jak najzdrowszej żywności spoko, ale w bardzo krótkim czasie trzeba się przestawić z uprawami (np. herbicydy w buraku - a wprowadzanie narzędzi mechanicznych). Może idea jest słuszna i wszystko jest do zrobienia, ale osobiście życzyłbym sobie, że w podobnym tonie działał rynek globalny, a nie tylko europejski. Dlaczego? Po to żeby być na tych rynkach rolnicy z Europy, Polski byli konkurencyjni. Jak widać sporo tych "ale" :)
Tu sobie zobacz twoj-prawnik.pl , doczytać i zobaczyć warto. - Jeszcze wiele do zrobienia, jednak to słuszna inicjatywa. Wymaga doprecyzowania tak jak Pan Hubert powiedział, ale inicjatywa słuszna 👍